Wielka Fatra zamiast Alp. Pandemia "wygrała" ostatnie Maxiavalanche! (video)
"Dla mnie to duże rozczarowanie. Czekałem najbardziej właśnie na ten start po cichu licząc na swój najlepszy wynik w sezonie gdyż jestem obecnie mocno wyjeżdżony w Alpach a jednocześnie udało mi się ostatnio trochę odpocząć i nabrać nowych sił" - komentuje. Zawodnik z Bielska-Białej postanowił jednak nie rezygnować w tym czasie z jazdy na rowerze. "Jeśli nie na Maxi to zrealizuje wyjazd treningowy do Rużomberku na Słowacji. Jeszcze nigdy tam nie byłem a tamtejsze trasy uchodzą za jedne z najtrudniejszych w naszej okolicy. Z tego co słyszałem są bardzo wymagające technicznie więc w tej sytuacji to dla mnie chyba najsensowniejsza alternatywa" - tłumaczy. Tym samym bielszczanin po powrocie ze słowackiej Wielkiej Fatry nie pojedzie już w tym roku za granicą. Ostatnim występem okazał się Maxiavalanche we Włoszech, o którym pisaliśmy w artykule https://bielskobiala.dlawas.info/sport/chlod-i-rekordowe-wysokosci-we-wloszech-bielszczanin-udanie-debiutuje-w-kolejnych-zawodach-video/cid,18060,a. Rowerzysta ma w planach jeszcze jeden start w domowych zawodach Enduro Trails EWS Gold Qualifier, które odbędą się w Bielsku-Białej w dniach 27-28 sierpnia, choć jak zaznacza nie jest jeszcze ostatecznie pewny w nich swojego udziału. Po tej imprezie Rafał Ryplewicz zamierza podsumować swój tegoroczny sezon.
Partnerem głównym bielskiego zawodnika jest firma informatyczna emerton.eu. Wsparcie zapewnia Urząd Miejski w Bielsku-Białej, Komunikacja Beskidzka S.A., Waleczny.pl oraz ZIAD Bielsko-Biała S.A. – operator kolei linowej na Szyndzielnię. Patronat medialny nad startami objął portal BielskoBiała.DlaWas.info.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj