TAURON 1. Liga: MCKiS Jaworzno - BBTS Bielsko-Biała 0:3

22. kolejkę TAURON 1. Ligi zainaugurowało sobotnie spotkanie MCKiS Jaworzno z BBTS Bielsko-Biała. Jaworznianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Przed pierwszym gwizdkiem mieli na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. Z każdą kolejną porażką oddalają się od utrzymania na zapleczu PlusLigi. Bielszczanie z kolei przyjechali do Jaworzna podrażnieni ostatnimi dwoma porażkami, przez co stracili również fotel lidera. Nikt raczej nie ma wątpliwości, że faworytem tej potyczki byli siatkarze z Bielska-Białej.

Pierwsze akcje spotkania były równe. Drużyny grały punkt za punkt 3:3. Dopiero, kiedy w polu serwisowym gości pojawił się Paweł Gryc, BBTS odskoczył na kilka oczek 7:4. W dalszej części jaworznianie niestety mieli problemy z dokładnym przyjęciem, a w konsekwencji wyprowadzeniem skutecznej pierwszej akcji 9:13 i 10:15. Za to przyjezdni punktowali niemal w każdym elemencie. Ręki w ataku nie zwalniał Gryc oraz Michał Makowski. MCKiS nie potrafił do końca tej premierowej odsłony meczu znaleźć sposobu, aby zatrzymać przeciwników 15:22. Tę partię zakończył punktowy blok Gryca, który zatrzymał atak Jakuba Grzegolca 25:18.

Seta numer dwa od serii dobrych zagrywek rozpoczął Jarosław Macionczyk 2:0. Na środku punktował również Adrian Hunek 5:1. Gospodarze mieli duże problemy z przyjęciem serwisów Bartłomieja Oniszka 1:8. Na niewiele zdały się przerwy na żądanie trenera Dariusza Parkitnego 4:11. W dalszej części przyjezdni dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 19:8. BBTS Bielsko-Biała małym nakładem sił wygrał tę partię 25:14.

Trzecia odsłona tej sobotniej potyczki w Jaworznie zaczęła się od dobrych serwisów Macionczyka 2:0. MCKiS jednak dość szybko doprowadził do remisu 2:2. Punktował Wojciech Szwed oraz Jan Siemiątkowski 5:3. Podopieczni Harry’ego Brokkinga bez trudu wyrównali wynik 5:5. Kilka akcji drużyny grały punkt za punkt. Przy serwisie Makowskiego, goście wypracowali kilka oczek przewagi 11:7. Zespół z Jaworzna ponownie zaczął popełniać niewymuszone błędy. Gospodarzom nie można było odmówić waleczności. Robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku rywalom 12:13. Jednak w dalszej części tej partii, to bielszczanie prowadzili dwoma-trzema oczkami 17:15 i 21:18. Utrzymali odpowiednią koncentrację do samego końca, zwyciężając w tym secie 25:22 i całym meczu 3:0.


Autor: Katarzyna Porębska, fot. MCKiS Jaworzno