12.12.2020 19:39 | Źródło: siatka.org

I LIGA M: ZAKSA WALCZYŁA, ALE KOMPLET PUNKTÓW ZDOBYŁ BBTS

Trwa dominacja BBTS-u Bielsko-Biała. Podopieczni trenera Brokkinga nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. W sobotę w ramach 13. kolejki w wyjazdowym meczu pokonali ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Gospodarze postawili się faworytom tego pojedynku, byli nawet bliscy doprowadzenia do tie-breaka, ale ostatecznie czwartego seta przegrali 30:32 a cały mecz 1:3.

Błędy własne ZAKSY i skuteczne ataki BBTS-u pozwoliły bielszczanom szybko wyjść na prowadzenie. Gdy przyjezdni dołożyli blok prowadzili 8:5. W kolejnych akcjach wciąż to goście górowali na siatce i po kontrataku Kapelusa o czas poprosił trener Dembończyk (7:12). Skutecznie atakował Tomasz Piotrowski a BBTS kontrolował grę. Gospodarze nie pomagali sobie popełniając błędy w polu zagrywki (12:17). Coraz pewniejsze ataki Filipa Grygla pozwoliły siatkarzom ze Strzelec Opolskich zmniejszyć dystans (15:18). W końcówce dobrze atakował również Krzysztof Zapłacki. Podopieczni trenera Dembończyka nie zdołali jednak przełamać BBTS-u, który w decydującym momencie zaliczył serię przy zagrywkach Wojciecha Sieka. Partię zakończył błąd Zapłackiego.

Z wysokiego c w drugą odsłonę weszli gospodarze, którzy po asie Grzegorza Wójtowicza prowadzili 6:1. W kolejnych akcjach BBTS popełniał błędy, dlatego przy stanie 9:3 o czas poprosił trener Brokking. Dystans stopniowo topniał i po kontrataku Piotrowskiego interweniował szkoleniowiec gospodarzy (10:7). Po przerwie BBTS dołożył jeszcze blok. Obu drużynom zdarzały się błędy w polu zagrywki. Głównie za sprawą skutecznych ataków Zapłackiego ZASKA pozostawała na prowadzeniu (17:14). Bielszczanie często mylili się w ataku. Po zagraniu Grygla siatkarze ZAKSY prowadzili 21:17. BBTS walczył do końca. Gdy po kontrataku Makowskiego goście zmniejszyli straty do dwóch oczek o czas poprosił trener ZAKSY (23:21). Zagranie Zapłackiego dało piłki setowe gospodarzom a ci wykorzystali drugą z nich.

Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli gości, problemy z przyjęciem zagrywki Michała Makowskiego sprawiły, że przy stanie 6:2 dla BBTS-u o czas poprosił trener Dembończyk. W kolejnych akcjach rozgorzała zacięta walka, ZAKSA szybko zniwelowała dystans (7:8). Tym razem bielszczanie nie pozwolili rozpędzić się rywalom. Pewne ataki Makowskiego i Krikuna oraz błędy gospodarzy dały przyjezdnym czteropunktową zaliczkę (10:14). Dystans szybko powiększał się (11:17). Mimo kolejnej interwencji trenera i zmianach ZAKSA wciąż była tylko tłem dla pewnie punktujących rywali. Błąd Grygla zamknął jednostronną odsłonę.

Od początku czwartej partii obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z niewymuszonymi błędami (7:7). W kolejnych akcjach BBTS budował dwupunktowe prowadzenie, by szybko je stracić. Z czasem trwała wyrównana, choć niepozbawiona błędów gra (14:13). Dopiero przy zagrywkach Dominika Kramczyńskiego ZAKSA zaczęła budować przewagę, po bloku na Kapelusie o czas poprosił trener Brokking (17:14). Po interwencji szkoleniowca goście wyszli z niewygodnego ustawienia a za sprawą bloku Oniszka złapali kontakt punktowy (17:16). Błędy ZAKSY i skuteczne bloki BBTS-u sprawiły, że bielszczanie zbudowali dwupunktową przewagę – 22:19, w krótkim czasie obie przerwy wykorzystał trener Dembończyk. W kolejnych akcjach nie do zatrzymania był Grygiel (22:22). Chociaż po ataku Wojciecha Sieka bielszczanie mieli piłki meczowe, nie wykorzystali ich (22:24, 24:24). Podczas bardzo długiej i zaciętej walce na przewagi obie drużyny miały swoje szanse a ostatecznie po błędzie Grygla to przyjezdni cieszyli się ze zwycięstwa.

MVP: Michał Makowski

ZAKSA Strzelce Opolskie – BBTS Bielsko-Biała 1:3
(17:25, 25:23, 16:25, 30:32)

Składy zespołów:
ZAKSA: Wóz (3), Zapłacki (16), Wójtowicz (15), Szczechowicz (3), Grygiel (25), Kramczyński (7), Pilichowski (libero) oraz Pogłodziński (libero), Kłęk (1), Kaciczak i Giża
BBTS: Macionczyk (4), Siek (9), Kapelus (9), Hunek (3), Piotrowski (7), Krikun (15), Marek (libero) oraz Jaglarski (libero), Czetowicz, Oniszk (7), Gryc (1) i Makowski (16)