Pogoda rzuciła kolarzom dodatkowe wyzwanie. Szczęśliwy wyścig dla bielszczanina! (VIDEO)
Jak się okazało bielszczanin w pełni zrealizował swój cel. Osiągnął linię mety i zainkasował swoje pierwsze punkty w sezonie. Ten rezultat cieszy go tym bardziej, że w zeszłym roku na tej imprezie odpadł jeszcze przed finałowym wyścigiem z powodu przebicia obu opon i nieukończenia kwalifikacji. W dodatku tegoroczna trasa, która rozpoczynała się na szczycie „Pic del Cubil” (2 364 m n.p.m.) w Hiszpanii, za sprawą rzadkiej w tamtych stronach długookresowo deszczowej pogody zdziesiątkowała zawodników. „Jeszcze przed sobotnimi kwalifikacjami zaczęło padać ale ziemia nie zdążyła jeszcze bardzo nasiąknąć wodą więc jeszcze jakoś normalnie dało się zjeżdżać. Natomiast oba finałowe wyścigi w niedzielę były już tak błotniste, że nie było żadnej przyczepności. Rower ślizgał się jak szalony, wszędzie zbierało się błoto. Pod koniec ostatniego biegu spadł mi jeszcze łańcuch, którego nie dało się założyć bez wypłukania zębatki. Dużo zjeżdżałem asekurując się na przemian nogami i jeszcze się nimi musiałem odpychać. To było niezwykle wyczerpujące, mam potężne zakwasy. Ale swoje zadanie wykonałem.” - cieszy się Rafał Ryplewicz. Kolarz z Bielska-Białej dzięki asekuracyjnej jeździe za każdym razem docierał do mety, zaś wielu jego rywali już nie. To pozwoliło mu załapać się na punktowaną lokatę.
Partnerem głównym bielskiego zawodnika jest firma informatyczna emerton.eu. Wsparcie zapewnia Urząd Miejski w Bielsku-Białej, Komunikacja Beskidzka S.A., Waleczny.pl oraz ZIAD Bielsko-Biała S.A. – operator kolei linowej na Szyndzielnię. Patronat medialny nad startami objął portal BielskoBiała.DlaWas.info.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj