Mateusz z Bielska-Białej początkiem stycznia uległ poważnemu wypadkowi na Chopoku. Porwała go lawina. Rozpoczął się proces długiej i kosztownej rehabilitacji.
Plecak lawinowy oraz przyjaciel Mateusza zdołał ocalić życie narciarza w pierwszej fazie akcji ratunkowej. Następnie profesjonalne służby przetransportowały poszkodowanego do szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Zdiagnozowano u niego ponad 20 złamań, w tym uszkodzenia kręgosłupa, miednicy, żeber i łopatki. Ponadto uszkodzona została śledziona oraz płuco. Na chwilę obecną główne przebyte operacje dotyczyły wstawienia implantu kręgosłupa szyjnego i zespoleniu miednicy. Na całe szczęście rdzeń kręgowy nie został uszkodzony i Mateusz posiada czucie w rękach i nogach. Wkrótce zostanie przetransportowany do polskiego szpitala.
Mateusz od małego dziecka związany jest ze sportem, jego pasją są góry, szkolenia narciarskie oraz rowerowe. Ponadto zawodowo zajmuje się konstruowaniem i budową tras rowerowych enduro. Pasję przelewa na swoje dzieci, z którymi zawsze aktywnie spędza czas. W tym roku nie wiadomo, kiedy wróci do formy i jak długo potrwa proces rehabilitacji.
Rodzina postanowiła zwrócić się o pomoc do ludzi dobrej woli i wspólnymi siłami zebrać pieniądze na leczenie, profesjonalną rehabilitację, sprzęt medyczny oraz laki dla Mateusza.
Ważne jest, aby powrócił jak najszybciej do sprawności sprzed wypadku i dalej mógł dzielić swoją pasję, ucząc jeździć na nartach, rowerze oraz budując profesjonalne trasy rowerowe.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj