| Źródło: Wydział Prasowy UMBB
Autobusowa scena WOŚP w Bielsku-Białej
Objazdową scenę muzyczną, zwiedzanie zajezdni, kawę i ciastko - zaproponował swoim pasażerom Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej Sp. z o.o., w ramach 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do podróży muzycznym autobusem zapraszał z megafonu sam Jerzy Owsiak.
W czasie podróży, która odbywała się w czterech turach, w WOŚP-owym autobusie wystąpiła kapela góralska PsioCrew z gościnnym udziałem akordeonisty Tadeusza Olmy oraz zespół The ThreeX. Dla muzyków było to nie lada wyzwanie, bo nie dość, że akompaniował im warkot silnika, to grając musieli się skupiać na utrzymaniu równowagi.
– Mieliśmy okazję grać w różnych bardzo dziwnych miejscach, ale w tak nietypowym jak autobus jeszcze nie. Filozofia WOŚP-u jest nam bardzo bliska, więc miło nam, że możemy dorzucić do tego dzieła naszą cegiełkę. Cieszymy się też prywatnie, że będziemy mogli przekroczyć pewne granice i zagrać w miejscu, w którym do tej pory nie koncertowaliśmy – mówił Jacek Obstarczyk z The ThreeX.
Kapela góralska PsioCrew dzielnie radziła sobie na wszystkich zakrętach i rondach, jakie pokonywał autobus, nawet zaprosiła wszystkich obecnych do wspólnej zabawy i śpiewu.
Wesoły autobus rozpoczynał jazdę na przystanku Warszawska Dworzec (w kierunku centrum). Później odwiedził m.in. osiedla - Kopernika, Wojska Polskiego czy Beskidzkie.
W autobusie byli obecni bielscy wolontariusze z puszkami. Jednym z nich był prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.
– Jestem wolontariuszem WOŚP. Dla nas wszystkich to od rana bardzo pracowity dzień. Ruszamy w teren, aby wspomóc orkiestrę, która w tym roku zbiera pieniądze na diagnostykę i leczenie wzroku u dzieci. W regionie jest nas 500 wolontariuszy, to prawdziwa armia, która stara się obudzić w ludziach dobro. Czesław Niemen śpiewał: Dziwny jest ten świat, lecz ludzi dobrej woli jest więcej, i dlatego każdego roku do końca świata i jeden dzień dłużej będziemy kwestować dla potrzebujących - mówił prezydent.
Autobusem podróżowała też barwna grupa rekonstrukcyjna Bractwo Śródziemia, z którą wiele osób robiło sobie zdjęcia.
– MZK, który na co dzień zajmuje się przewozem ludzi, postanowił się włączyć w finał WOŚP i niejako naturalne było, że miejscem naszego spotkania z mieszkańcami będzie autobus. Zaprosiliśmy więc mieszkańców na objazd po mieście wraz z muzykami. Nie ukrywam, że mieliśmy obawy, jak taki koncert uda się w trakcie normalnej jazdy autobusu. Okazało się, że świetnie, co widać po reakcji pasażerów. Dodatkowo pokazujemy pasażerom naszą stację paliw, myjnię i halę obsługi technicznej. To chyba pierwsza dla mieszkańców Bielska-Białej i okolic okazja, by zobaczyli, jak funkcjonuje nasza firma. I dlatego to tam zaprosiliśmy naszych klientów do wspólnej zabawy. Łatwo nie było, ale jak widać z reakcji, daliśmy radę - mówił na gorąco w autobusie podczas jednego z kursów prezes zarządu MZK Hubert Maślanka.
Przejazd WOŚP-owym autobusem był bezpłatny, pojechać mógł każdy, kto tylko się wcześniej zapisał. Podczas każdego z kursów w autobusie znajdowało się około 60 osób.
Miejski Zakład Komunikacyjny wystawił też na aukcję na Allegro na rzecz WOŚP cztery tablice kierunkowe. Przez wiele lat były one wykorzystywane do informowania pasażerów o numerze linii i kierunku jazdy autobusu. Z czasem zastąpiły je wyświetlacze. Większość tablic dotyczy nieistniejących już linii. Licytować można do 3 lutego.
30 stycznia Stacja Kontroli Pojazdów na terenie MZK prowadziła bezpłatną kontrolę i ustawienie oświetlenia w samochodzie.
Decyzją prezydenta Jarosława Klimaszewskiego podczas 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wszyscy wolontariusze WOŚP posiadający stosowne identyfikatory (w przypadku osób poniżej 16. roku życia wraz z jednym opiekunem) byli uprawnieni do bezpłatnych przejazdów autobusami po mieście.
JacK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj