Czwarty w przeciągu sześciu ostatnich tygodni pucharowy wyścig kolarstwa górskiego enduro ze startu wspólnego odbył się w miniony weekend we włoskim kurorcie Cervinia. Na start w zawodach Maxiavalanche długo nie mógł się zdecydować zgłoszony do całej serii rozgrywek Rafał Ryplewicz z Bielska-Białej, który przed dwoma tygodniami upadł w trakcie finałowego biegu z lodowca podczas Megavalanche i skaleczył sobie dłoń oraz nadgarstek. Wówczas z powodu odniesionych obrażeń został przez sędziego wycofany z rywalizacji. Na szczęście kuracja ręki zakończyła się pomyślnie o czasie i bielszczanin ostatecznie pojechał do Włoch.