Znaleziono ciało bielszczanki zaginionej w Bułgarii .

41-letnia Polka ostatni raz była widziana w Pomorie w Bułgarii, około godz. 17. Kobieta była tam na wakacjach z rodziną. Na nagraniach z monitoringu widać, jak opuszcza hotel. Potem ślad po 41-latce zaginął.  Mąż kobiety zgłosił jej zaginięcie następnego dnia. Wtedy też ruszyły poszukiwania bielszczanki. Jej śladów szukano na terenie Pomorie oraz okolicznych miejscowości. Płetwonurkowie wraz z policją przeczesywali okoliczne plaże oraz morze.
Spekulowano, że mogła utonąć lub zostać porwana.

W poszukiwania były zaangażowane nie tylko miejscowe władze i służby, ale także Fundacja ITAKA oraz ambasada RP w Sofii.

Jak podaje miejscowe media, policja odnalazła ciało polskiej turystki na leśnym terenie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta mogła targnąć się na swoje życie. Ciało zostanie poddane sekcji zwłok.