Odszedł wieloletni zastępca dyrektora ds. technicznych Miejskiego Zarządu Dróg

Bardzo mu kibicowaliśmy, wspierając go w jego zmaganiu z chorobą, i do końca chcieliśmy wierzyć, że ją pokona. Nie dał rady, a my z bezsilnością patrzyliśmy w ostatnich tygodniach, jak gaśnie i powoli godzi się z nieuniknionym - piszą na stronie internetowej MZD jego współpracownicy.

Andrzej Kostyński od ponad 31 lat realizował się w tym, co było jego pasją i ciągłym wyzwaniem. Z drogami rozpoczął przygodę już w szkole średniej, w Technikum Budowlanym. Potem studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, oczywiście na Wydziale Budownictwa, w specjalności Drogi. Pierwsza praca to nieistniejące już Wojewódzkie Biuro Projektów w Bielsku-Białej, potem Firma Inżynierska All-Con i Urząd Miejski. Ostatnie 25 lat poświęcił pracy w Miejskim Zarządzie Dróg w Bielsku-Białej, zawsze na stanowiskach szefa pionu technicznego.

Świetny fachowiec, znający od podszewki swój warsztat zawodowy. Praca była jego pasją, bardzo ją lubił. Każda projektowana inwestycja była dla niego wyzwaniem i każdej gotowy był poświęcić swój czas i serce… Każdy pojawiający się problem techniczny gotów był analizować w wielu wariantach i na różne sposoby, szukając tego optymalnego, satysfakcjonującego zarząd dróg, inwestorów czy projektantów.

Pomimo choroby żywo interesował się przygotowywanymi projektami i wizytował budowy MZD. Bardzo zależało mu na firmie, której poświęcił ponad ¾ swojego zawodowego życia. Znany i lubiany w środowisku zawodowym wnosił w nie racjonalne i krytyczne myślenie, entuzjazm i charakterystyczny dla niego humor i cięte riposty.

Dobry człowiek, oddany pracy i ludziom. Życzliwy i chętny do pomocy. Prywatnie zapalony brydżysta, narciarz i pasjonat futbolu. Takim go zapamiętamy. Będzie go nam bardzo brakowało – kończą wspomnienie na stronie internetowej MZD przyjaciele, koleżanki i koledzy z pracy.

fot. Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej