Czy można dostać mandat, jeśli kasownik w komunikacji jest zepsuty?
Udogodnienia, jakie wprowadzane są dla pasażerów, zwiększają często zainteresowanie mieszkańców wielkich metropolii do poruszania się autobusami lub tramwajami. Bilety miesięczne, płatności telefonem za przejazd, a także ulgi w płatnościach. Pasażer na gapę ewidentnie jest karany mandatem za brak biletu. Czy i jakich ewentualnie konsekwencji możemy się spodziewać, jeżeli wsiadamy do autobusu, a biletomat jest popsuty?
Zepsuty automat, do wydawania biletów, może przysporzyć sporo stresu. Możemy jechać dalej i czekać na moment, kiedy pojawi się kontrola lub nam się jakoś upiecze.
Jeden z pasażerów z Wrocławia skorzystał z komunikacji miejskiej nie mając przy sobie biletu. Jednocześnie w autobusie, w którym się znalazł, urządzenie miało awarię. Kontroler niestety nie był według niego łaskawy i za brak biletu otrzymał mandat. Według zdania kontrolera, pasażer powinien posiadać bilet na wypadek braku lub niesprawnego biletomatu.
Do rzecznika wrocławskiego MPK odnieśli się dziennikarze pracujący dla Gazety Wrocławskiej. Okazało się, że jeśli musimy zakupić bilet w autobusie lub tramwaju, a w pojeździe biletomat jest aktualnie nieczynny, to pasażer nie powinien otrzymać żadnej kary. Chyba, że to była jedynie chwilowa awaria biletomatu i na przykład po jednej nieudanej próbie zakupu biletu, urządzenie znowu działa.
Jeżeli zdarzy nam się sytuacja, że mimo chęci zakupu biletu w automacie, transakcja się nie powiedzie, a kontroler pozostanie nieugięty i wypisze nam mandat, możemy złożyć na niego pisemną skargę. Najlepiej zrobić to osobiście lub wysyłając dokument listem poleconym.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj