| Źródło: TS Podbeskidzie
Górale kontynuują serię bez przegranej
Bielszczanie zaatakowali od początku meczu, już w 3 minucie Łukasz Sierpina uderzył na bramkę Niźnika z ok. 17 metrów, piłka otarła się jeszcze o nogi obrońców, co mogło zmylić bramkarza gospodarzy, ale mimo to pewnie złapał piłkę.
W 15 minucie bramka GKS-u zadrżała i to dosłownie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzył Bartosz Jaroch, piłkę odbił Niźnik, ale do dobitki w potężnym zamieszaniu dopadł Kamil Biliński, który naciskany przez obrońców oddał strzał w poprzeczkę bramki. Sędzia przerwał jednak grę, bo któryś z walczących o kolejną dobitkę bielszczan był na pozycji spalonej.
Musiało minąć pół godziny gry, aby zaatakował GKS, ale była to bardzo groźna akcja. Skrzydłem przedarł się Biel, który dośrodkował w biegu do Wołkowicza a ten miał bardzo dobrą sytuację, ale zbyt mocne dośrodkowanie sprawiło, że piłka bardziej odbiła się od jego głowy, aniżeli on ją uderzył i oddał strzał. Tak, czy inaczej piłka poszybowała nad bramką Polačka.
Mimo wielu okazji – statystycy wyliczyli Góralom cztery strzały celne i trzy niecelne, gospodarze dwukrotnie uderzali obok bramki, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
W drugiej połowie na groźną akcję musieliśmy czekać blisko kwadrans i były to dwa ataki GKS-u. Najpierw Szymorek uderzał, a piłka minęła bramkę o dobry metr. Potem Małachowski z rzutu wolnego ostrego kąta, tuż przy linii pola karnego usiłował przerzucić piłkę nad Polačkiem, ale nasz bramkarz zrobił użytek ze swojego słusznego wzrostu i obronił ten strzał.
W 82 minucie, Wołkowicz, który zmarnował w tym spotkaniu co najmniej trzy znakomite sytuacje, tym razem uderzył wybornie. Piłka wpadła w okienko bramki, tuż ponad dłonią słowackiego bramkarza Podbeskidzia i gospodarze objęli prowadzenie.
W doliczonym czasie gry, Tomasz Nowak wykonywał rzut wolny: dośrodkowanie, zamieszanie w polu karnym i Kornel Osyra załadował piłkę pod poprzeczkę! 1:1 i znów Górale uratowali punkt!
Już w niedzielę o 12:40 zagrają w Bielsku-Białej z Radomiakiem Radom - trwa sprzedaż biletów na to spotkanie.
GKS Bełchatów – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Bramka: 82’ Wołkowicz - 90' Osyra
żółte kartki: Czajkowski, Thiakane - Rzuchowski, Biliński,
GKS: Niźnik – Szymorek, Kołodziejski, Czajkowski (81’ Grzelak), Wołkowicz, Golański (46’ Thiakane), Biel (85’ Flaszka), Winsztal, Małachowski, Magiera, Sierczyński
Podbeskidzie: Polaček – Jaroch (88’ Rzuchowski), Komor, Osyra, Gach – Danielak, Figiel, Nowak, Sierpina – Laskowski (63’ Sopoćko) – Biliński (58’ Roginić)
fot.Jakub Ziemianin/TS Podbeskidzie
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj