Zadymka sprawdza się i latem

Przedsmak festiwalowych emocji mieliśmy 4 marca, kiedy to w zwykłym dla tego festiwalu zimowym terminie w Cavatina Hall grali znakomici muzycy – amerykański pianista Brad Mehldau oraz orkiestra Filharmonii z Brna pod dyrekcją Clarka Rundella. Wtedy organizatorzy imprezy ze Stowarzyszenia Sztuka Teatr zapowiedzieli, że jej dalszy ciąg odbędzie się – jak w ubiegłym roku – pod koniec czerwca. I tak też się stało, tylko że wydarzenia dwóch pierwszych dni czerwcowej Zadymki przygotowano nie w Bielsku-Białej, ale w Katowicach i Zabrzu. 20 czerwca w sali koncertowej Radia Katowice przygotowano finał tradycyjnego konkursu zadymkowego dla młodych zespołów jazzowych. Wygrał go Horntet w składzie - pianista Bartłomiej Leśniak, saksofoniści Robert Wypasek i Szymon Ziółkowski, kontrabasista Mikołaj Sikora i perkusista Piotr Przewoźniak; otrzymując nagrodę Stowarzyszenia Sztuka Teatr - Aniołka Jazzowego. Tego samego dnia festiwalowa publiczność udała się na poziom -320 kopalni Guido w Zabrzu, gdzie pod hasłem Śląsk z góry na dół koncert dała formacja Błoto. Kolejnego dnia, 21 czerwca, w NOSPR w Katowicach rozbrzmiewał projekt SFJAZZ Collective New Works Reflecting The Moment.

W środę, 22 czerwca, w Cavatina Hall rozpoczęła się prawdziwie bielska Zadymka. 
- Po dwóch dniach koncertów w Katowicach i Zabrzu Zadymka wraca do swojego rodzinnego miasta – Bielska-Białej – tymi słowy prezes Stowarzyszenia Sztuka Teatr Jerzy Batycki rozpoczął środowy wieczór w Cavatinie. Towarzyszył mu znakomity trębacz Piotr Damasiewicz, świetnie znany bielskiej publiczności z ubiegłorocznego festiwalu, na którym premierowo zaprezentował album Watra, a później powracał na koncerty do Bielska-Białej. Jest on współtwórcą programu tegorocznej Zadymki, bo właśnie on wpadł na pomysł zaproszenia do nas Marilyn Mazur, charyzmatycznej duńskiej pianistki o polskich korzeniach, która przed laty grała wspólnie z legendarnym Milesem Davisem. Królowa rytmów – jak jest nazywana – wystąpiła w pierwszej części środowego koncertu na czele swojego ośmioosobowego kobiecego składu złożonego z wybitnych instrumentalistek skandynawskich.

Tworzony przez same kobiety zespół zszedł w głośnym muzycznym pochodzie z balkonu sali koncertowej na scenę, dmąc w instrumenty dęte i robiąc wiele pięknego muzycznego hałasu perkusjonaliami. Tak rozpoczęła się Shamania – najnowszy projekt Marilyn Mazur, genialnej perkusistki, która swoją grą sama jedna może wypełnić cały koncert. Jednak tym razem doświadczeniami z łączenia muzyki współczesnej, etnicznej, jazzowej i fusion dzieliła się z muzycznymi siostrami. Usłyszeliśmy wspaniały koncert sięgający do korzeni energii i siły kobiecości.

W drugiej części wieczoru na scenę Cavatiny Piotr Damasiewicz wyprowadził swój liczny zespół Power of The Horns, gromadzący znakomitości polskiego jazzu. Ze względu na ten bardzo liczny skład formacja rzadko koncertuje, dlatego była to nie lada gratka usłyszeć i zobaczyć ich wszystkich razem na jednej scenie. Na zakończenie wieczoru w Klubokawiarni Aquarium wystąpił Quintet – projekt bardzo utalentowanej, improwizującej wokalistki.

Cały festiwalowy program znajduje się na stronie www.zadymka.