Bezstronna
Nie byłam, nie widziałam, ale pięknie napisany artykuł pani Justyny Rychlik przeniósł mnie w to miejsce. Z bezpośredniej i bezstronnej relacji pani Justyny odnoszę wrażenie, że spektakl był przygotowany z wielką starannością zatem widocznie tylko osobiste urazy sfrustrowanych dorosłych deprecjonują zaangażowanie dzieci, a przecież one angażowały się całym sercem i to się ceni!