CZY KORONAWIRUS DOPADŁ RYNEK NIERUCHOMOŚCI ?
Rynek nieruchomości, pomimo paniki i dużej niepewności, i spowolnionej decyzyjności klientów, ma się raczej dobrze, w odniesieniu do sprzedaży.
Wiadomo, sytuacja wymusiła spowolnienie – jest dużo mniej prezentacji, zarówno sprzedający, jak i kupujący obawiają się osobistych kontaktów. Sam proces załatwiania niezbędnych do sprzedaży dokumentów jest wydłużony, nadal nie możemy ich pozyskiwać osobiście, jak to ma miejsce podczas normalnych warunków. Kancelarie notarialne nie pracują na pełnych obrotach, niektórzy rejenci zaprzestali świadczenia swoich usług do końca kwietnia, z możliwością przedłużenia tego okresu. Nie znaczy to jednak, że sprzedaż stanęła, po prostu troszkę zwolniła. Transakcji jest mniej, ale są. Pogoda natomiast sprzyja wzmożonym zainteresowaniem działkami, których popyt w wiosennych miesiącach jest zawsze większy, a teraz, mam wrażenie, jeszcze się wzmógł i ich sprzedaż wzrosła do analogicznego okresu w zeszłym roku.
Trochę inaczej, z mojej perspektywy, wygląda rynek najmów, zarówno mieszkań, jak i lokali komercyjnych. Tutaj daje się odczuć znaczne spowolnienie. Jest sporo zapytań, ale też daje się wyczuć dużo obaw związanych z wynajmem, szczególnie gdy właściciele wymagają umów długoterminowych. W związku z mieszkaniami, duży wpływ na najem ma stabilność zatrudnienia, u osób napływowych, długość trwania podpisanej umowy o pracę. Niepewność jaka jest dzisiaj na rynku pracy i liczba masowych zwolnień, przełożyła się tym samym na ilość wynajmowanych mieszkań. Ceny najmów mieszkań w okresie ostatniego roku bardzo wzrosły, już teraz możemy zaobserwować minimalny spadek cen. Przy lokalach komercyjnych sprawa wygląda trochę lepiej, ale również klienci z dużo większą ostrożnością podchodzą do podpisywania nowych umów i tym samym wiązania się na kilka lat. Większość właścicieli w tym trudnym dla sprzedaży i usług momencie, wyszło naprzeciw oczekiwaniom swoich najemców i obniżyli im czasowo stawki czynszowe za wynajmowane lokale. Brawa dla nich!!! W ten sposób są w stanie zatrzymać dotychczasowych najemców, wspomóc w jakimś sensie finansowo, a ich współpraca po powrocie do normalności, na pewno się zacieśni.
Nikt do końca nie jest w stanie stwierdzić, co będzie dalej. Dla mnie osobiście, wypowiedzi niektórych ekspertów stwierdzających w 100% co się wydarzy, to jak wróżenie z fusów. Możemy się wypowiadać, jedynie, do w miarę bieżącej sytuacji. Nie wiemy jak zachowa się rynek nieruchomości w najbliższych miesiącach, czy prognozowane przez niektórych znaczące spadki cen, będą miały miejsce, czy będą to tylko obniżki „kosmetyczne”. To na razie nasze hipotezy, założenia, ale sytuacja gospodarcza dopiero zweryfikuje, na przestrzeni wielu miesięcy, do jakiego stanu dojdziemy. Jedno jest pewne, życie toczy się dalej, ludzie nadal będą sprzedawać i kupować nieruchomości, okazja cenowa może przyjść, ale niekoniecznie musi – to nasze pobożne życzenie, więc starajmy się zachować spokój i egzystować normalnie dalej. Bo jak wiemy, na pewne rzeczy, po prostu nie mamy wpływu.
Ida Szostakowska
Ekspert RE/MAX Polska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj