Gwiazdy Rajdu Nadwiślańskiego: Sobczak i Marczewski zachwycili efektywną i widowiskową jazdą

O tym, kto zostaje laureatem, decyduje jury w składzie: pilot rajdowy i założyciel CODRIVER.ACADEMY Maciej Szczepaniak, prezes Motowizji Krzysztof Mikulski, dyrektor zarządzający Motowizji Gabriel Borowy, oraz uznany fotograf motorsportowy Maciej Niechwiadowicz.

Asfaltowa impreza rozegrana w dniach 18-19 maja stanowiła drugą odsłonę tegorocznych mistrzostw Polski. W Rajdzie Nadwiślańskim Jacek Sobczak i Michał Marczewski ponownie zasiedli w uwielbianym przez kibiców Porsche 997 GT3 Cup 3.6.

Załodze co prawda zdarzały się błędy na trasie, ale mimo to nie poddawali się i rywalizowali, prezentując bardzo mocne tempo oraz wielkiego ducha walki. Ich determinacja, którą pokazali na dziesięciu odcinkach specjalnych, przełożyła się na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Byli najszybsi pośród zawodników ścigających się samochodami z napędem na jedną oś.

To jednak nie wszystko. Ich jazda była nie tylko efektywna, ale i niezwykle widowiskowa. Szczególnie skoki na hopach, przy prędkości dochodzącej do 230 km/h. Niewątpliwie skradli tym serca fanów dopingujących ich na trasach w okolicy Puław.

- Ponownie nie mieliśmy łatwego zadania, ale decyzję trzeba było podjąć. Tytuły Gwiazdy Rajdu Nadwiślańskiego lądują w rękach Jacka i Michała. „Ujarzmienie” takiego samochodu z pewnością jest bardzo trudne, a pokazali – ponownie – że robią to doskonale. Przy okazji cieszą kibiców samochodem wyjątkowym nie tylko w Polsce - mówi Gabriel Borowy.

- Szybka jazda to podstawa, ale kiedy masz do dyspozycji samochód, którego prędkość maksymalna przekracza pewnie 230 km/h, trzeba dobrze „ogarniać temat”. Duet ten nie raz już pokazał, że pomimo napędu na jedną oś rywalizuje z czterołapami, prezentując przy tym piękny styl - dodaje Maciej Szczepaniak.

Zwycięzcom wraz z wyróżnieniem przyznawana jest nagroda, a jest nią kurs ArtOfCodriving MAX ZAŁOGA. Tym samym Sobczak i Marczewski dołączyli do Kacpra Potyry i Piotra Sieliło, którzy Gwiazdę Rajdu otrzymali po zakończeniu rywalizacji w 52. Rajdzie Świdnickim.